- Panie doktorze. Niepokoję się o mojego synka.
- A dlaczego?
- Ostatnio przesiaduje w piaskownicy.
Robi babki z piasku i strasznie się do tego przykłada.
Rzeźbi je i takie tam.
- Nie ma co się obawiać droga pani. Dziecko się rozwija. Uczy się.
- Ale jego żona też się martwi o niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz